Ten film pokazuje straszne rzeczy. Panie, panowie, czy wy naprawdę tak się zachowujecie? Tak bardzo dajecie sobie prać mózgi tego typu filmami, że uważacie za normalne desperackie latanie za facetami, by wreszcie zaciągnąć ich przed ołtarz, bo ceremonia zaślubin to cel sam w sobie, świadome wtrynianie się w małżeństwo pierwszego lepszego gościa i cała reszta - to do pań. A do panów - czy normalnym jest branie ślubu, żeby się odczepiła, a potem latanie na prawo i lewo, gdzie wiatr zawieje? A jeszcze na koniec film uczy, że te zachowania są spoko, bo w końcu on się oświadczy lub przyjdzie i zapewni, że się zmieni, a ona dobrodusznie wybaczy i happy end znów na ekranie. Czemu ten film utrwala kolejne stereotypy? Czemu znowu uczy, że osoba w związku, choćby totalnie nie udanym, jest w oczach społeczeństwa lepsza niż singiel? Czemu znowu pokazuje się kobietę jako osobnika, który rozpaczliwie szuka partnera, podczas gdy dla mężczyzn to wszystko to gierka i tylko sex im w głowach?
Takie dziewczyny jak Gigi mnie przerażają. Trochę godności kobieto! Scena, kiedy ona sprząta dla gościa po imprezie w czasie gdy on w najlepsze bawi się z inną dziewczyną totalnie mnie rozłożyła. Ale inne nie lepsze, jedna rozbiera się przed żonatym, druga wybacza mu zdradę i jeszcze proponuje sex w biurze. Panie, nie bądźcie takie, nie dajcie sobie wmawiać, że właśnie w taki sposób musicie się zachowywać. Że będąc sama jesteś gorsza.
A później ludzie naoglądają się takich filmów i myślą, że tak trzeba. Zamiast zająć się w życiu sobą, jakimś rozwojem, zainteresowaniami każdy brnie na siłę w związek, często zupełnie rezygnując z siebie, a później kończy się nieszczęściem, płaczem i rozwodami. Nie mówię, że mamy się nie parować, nie. Tylko niech to nie będzie sensem naszego życia. Dużo bardziej wierzę w przyjaźń między ludźmi. W niej nie ma miejsca na początkowy zachwyt i późniejsze wypalenie. A dwoje prawdziwych przyjaciół nie będzie się wzajemnie tępić i wymuszać na sobie rezygnowanie z własnych przyzwyczajeń, a jednocześnie dojdzie do kompromisu.
Szukajmy w życiu przyjaciół, kochankiem (szczególnie teraz) może zostać każdy.
A przyjaźń jest trwalsza.

Ale to tylko moje zdanie. Film zrobiony solidnie, fajnie zagrany i budzi emocje, więc 7/10.